Dzień dobry Aktualnie leczę się na Sibo. Próbuje leczenia antybiotykami, a później hydrokolonoterapia i masażami wisceralnymi. Moje jelita nie działają już od lat. Od zawsze miałam problem z zaparciami i niepełnym wypróżnieniem. Od długiego czasu stosowałam w diecie około 30-40 g błonnika, do tego lykalam fructolax i laktuloze i dopiero po takich manewrach coś ruszało… Teraz przy leczeniu Sibo, gdy musiałam odstawić i laktuloze i błonnik, jest dramat… Tak jakbym miała w ogóle zaburzony odruch defekacji. Czy po leczeniu Sibo byłaby mi Pani w stanie pomóc dieta, żeby te jelita zaczęły pracować tak, jak u zdrowego człowieka? Domyślam się, że to byłby długotrwały proces…
Pani Joanno, leczenie dietą i ziołami SIBO wygląda zupełnie inaczej. Oczywiście , na początku dieta jest mocno eliminacyjna, ale przede wszystkim skupiamy się na poprawie pracy jelit, żołądka, wątroby, układu nerwowego. Proces jest długotrwały, nie wiem czy uda się całkiem przywrócić pracę jelit do normy, ale na pewno można dużo poprawić.